MARTIN SCHABENBECK, „FORMAT SCENARIUSZA FILMOWEGO”

5W europejskich kręgach filmowych powszechne jest przekonanie, że format jest nieistotny; liczy się jedynie treść. I w gruncie rzeczy jest w tym podejściu sporo prawdy. Jednak amerykańscy scenopisarze wypracowali określony format, dzięki któremu najważniejsza jest opowiadana historia. Jest to specyficzna mieszanka ściśle określonej formy i zarazem lekkiego, łatwego stylu, zrozumiałego dla szerokiej rzeszy czytelników. Konieczność zunifikowania formatu scenariusza europejskiego wynika z jednej strony z coraz większego znaczenia bodźców wzrokowych, na które intensywnie oddziałuje telewizja i media elektroniczne, z drugiej – z prostego faktu, że warto wypracować jednolity system umożliwiający współpracę między europejskimi firmami producenckimi.

Niniejsza książka przedstawia w gruncie rzeczy format scenariusza na rynek amerykański, najbardziej dochodowy, jednak z powodzeniem może posłużyć autorom europejskim jako wzorzec, narzędzie, dzięki któremu zamkniemy naszą wizję współczesnego świata w ściśle określonej formie literackiej, jaką jest scenariusz. Lekkości dodają książce anegdoty, obrazujące funkcjonowanie filmowego światka.

Warto podkreślić, że autor wychodzi z założenia, iż czytelnik zna podstawy pisania scenariusza, takie jak budowa postaci czy konstrukcja akcji. Im większa znajomość formatu, tym bardziej precyzyjna konstrukcja, tym dokładniej oddane pomysły. Określony format nie zamyka drogi wyobraźni; pozwala jej rozwinąć skrzydła, ba, poszerza jej horyzonty.

 

źródło: Wydawnictwo Wojciech Marzec